Nastała jesień – tak przeze mnie uwielbiana za ciepłą feerię barw i z wolna gasnące kolory… Jesień jest także dla mnie jako kolorystyki szczególnie obfitująca w spotkania z Wami. Po gorących miesiącach letnich następuje moment przejścia, zwolnienia obrotów, wyciszenia, przygotowujący nas do wejścia w nową porę roku. Jest to też czas, w którym sporo z Was czuje, że chce się sobą zaopiekować (ubrać cieplej, wypić herbatę w ulubionym kubku, przykryć się miękkim kocem), a także dać sobie przestrzeń na lepsze poznanie siebie. Jest to także idealny moment na poszerzenie swojej palety barw, gdyż wyjmując z szafy jesienno-zimowe ubrania, warto wykonać ich przegląd pod kątem pasujących nam kolorów i sporo pań właśnie o tej porze roku decyduje się na skorzystanie z analizy kolorystycznej.
Skoro już o jesieni mowa, z przyjemnością prezentuję Wam jedną z najczęściej spotykanych w naszej szerokości geograficznej przedstawicielek tego typu urody – Zgaszoną Jesień. Soft Autumn jest najbardziej subtelnym i nie tak oczywistym do rozszyfrowania typem jesiennym. Na pierwszy rzut oka nie widać u niej typowych „ciepłych” cech, które kojarzymy z typami jesiennymi, jak np. ogniście rude włosy, tak charakterystyczne dla Warm Autumn – Ciepłej Jesieni (aktorki Susuan Sarandon, Julianne Moore, Tilda Swinton, Kate Mara czy Lindsay Loohan). Uroda Zgaszonej Jesieni jest też zdecydowanie łagodniejsza niż głęboki, „południowy” koloryt Ciemnej Jesieni (Eva Longoria, Eva Mendez, Sandra Bullock), którą cechuje wysoki walor, tj. duża zawartość czerni w pigmentacji skóry, oczu, włosów itd. Łagodny i pozbawiony kontrastów wygląd Soft Autumn wynika z głównej cechy wyróżniającej jej typ urody (key color characteristic) jakim jest niewielkie nasycenie naturalnej kolorystyki skóry, włosów, tęczówek, czerwieni warg itd. (ta cecha to inaczej niska chromatyczność). Przedstawicielkami tego typu urody są m.in. bliźniaczki Olsen, Calista Flockhart, Drew Barrymore, AnnaLynne McCord i Gisele Bundchen. Poniższy kolaż prezentuje zbiorczą paletę kolorów wszystkich typów jesiennych. Jak widać, dominują tu barwy ciepłe, nasycone, z mniejszą bądź większą zawartością szarości, gdyż każdy typ jesienny ma w sobie jej domieszkę.
Zgaszone Jesienie, podobnie jak ich chłodniejszy typ siostrzany, Zgaszone Lato (Soft Summer), to często w wersji saute przysłowiowe „szare myszki”, które, aby uzyskać większą kontrastowość urody, potrzebują wzmocnienia jej makijażem, inaczej mogą wyglądać na zmęczone, przygaszone, ziemiste lub zmęczone. Wiem o czym mówię, bo sama jestem przedstawicielką tego typu urody i zdarzało się, gdy nie wykonałam mojego podstawowego make-up’u, że pytano mnie, czy aby nie jestem chora :). Podobnie sprawy mają się z kolorem włosów: Softy to często osoby, które miały na sobie już wszystkie dostępne wyraziste kolory farb do włosów i w żadnej nie czują się zbyt dobrze. Nic dziwnego: przygaszona uroda nie toleruje bowiem mocnych i nasyconych kolorów, zwłaszcza przy twarzy, lubi za to jedynie lekko wzmocniony swój naturalny kolor, najchętniej z efektami optycznymi, jak np. sombre, ombre czy delikatne świetliste refleksy. Analiza kolorystyczna pozwala na identyfikację naszych indywidualnych cech koloru, dzięki czemu finalnie (w otoczeniu barw właściwych dla naszego typu urody, zarówno w makijażu jak i ubiorze), zaczynamy wyglądać zdrowo, promiennie, świeżo i znacznie młodziej. Typy zgaszone będą więc poszukiwały przygaszonych, jakby spranych, wyblakłych, spłowiałych kolorów o niepełnych nasyceniu barwy. Drugą ważną informacją będzie temperatura koloru: Zgaszona Jesień powinna szukać w większości ciepłych barw, choć może także pożyczać chłodniejsze tony od Soft Summer. Przygaszona Jesień będzie też zazwyczaj prezentować się korzystniej w ciemniejszych kompozycjach barw, niż Zgaszone Lato (cechuje ją nieco większy walor niż wszystkie typy letnie). Spójrzmy na zdjęcia mojej pięknej modelki, Agaty, w których prezentuje najkorzystniejsze dla Soft Autumn grupy kolorów, harmonizujące z jej delikatną urodą.
W przypadku Agaty najkorzystniejsze barwy to: rdzawy/rudy odcień czerwieni, mahoń, głęboka czerwień pomidorowa, odcienie zgaszonego łososia i przybrudzonej brzoskwini, ciepły morski granat i sprany morski błękit, przygaszony turkus głęboka ciepła leśna zieleń, zieleń mchu i wszystkie odcienie oliwkowe i szaro-oliwkowe, stare złoto, oliwko-brąz, kamel oraz czekoladowy i kawowy brąz. Jako, że w obrębie jednego typu urody poszczególne jego przedstawicielki będą się między sobą nieznacznie różnić, po odbytej analizie kolorystycznej przygotowuję dla moich klientek, oprócz ogólnej palety kolorów dla ich typu urody, także indywidualnie dobrane wzorniki ich najkorzystniejszych barw oraz tych, które mogą pożyczać od swojego typu siostrzanego. Najlepsze wyselekcjonowane dla Agaty odcienie z palety Zgaszonej Jesieni zestawiłam na poniższym kolażu:
W otoczeniu tych konkretnych odcieni uroda Agaty rozkwita i promienieje: oczy nabierają blasku, tęczówki stają się bardziej nasycone pięknym orzechowym odcieniem, oprawa oczu (rzęsy i brwi) zyskują większe nasycenie, kolor ust intensyfikuje się i nabiera brzoskwiniowego tonu. Dodatkowo skóra staje się optycznie „czystsza” i gładsza, gasną zaczerwienienia, rozjaśniają się cienie pod oczami. Tych efektów nie zaobserwujecie bezpośrednio na zdjęciach we wpisie, gdyż Agata nosi już na nich wykonany przeze mnie makijaż najkorzystniejszy dla jej typu urody (niepełne krycie pomadki i podkładu, ciepła, zgaszona kolorystyka użytych kosmetyków, delikatnie rozświetlona cera i oko, łososiowo-brzoskwiniowe usta i róż na policzkach, bardzo dobrze rozblendowane cienie i kreski, naturalna linii brwi etc.), jednak wierzcie mi na słowo: gdy podczas analizy znajdujemy właściwe dla Was kolory, dzieje się prawdziwa magia. Oczywiście działa to też w drugą stronę – możecie przekonać się, jak bardzo niekorzystny wpływ na urodę mają kolory spoza pasującej Wam palety barw. Mam tu na myśli efekt postarzenia, zgaszenia i przytłoczenia urody. Zobaczcie na poniższych kolażach, jak bardzo niekorzystny wpływ na urodę mojej modelki mają odcienie zbyt mocno nasycone (zdjęcia po prawej stronie), zarówno w ubiorze, jak i w makijażu, który na ostatniej fotografii zmodyfikowałam za pomocą programu graficznego na zdecydowanie chłodniejszy i bardziej graficzny:
Jak widać, uroda zaczyna blednąć i rozmywać się w towarzystwie niedobranych kolorów (nawet pomimo faktu, iż Agata ma na sobie profesjonalny makijaż). Jeżeli ubierzecie daną rzecz lub pomalujecie się i stwierdzicie, że nagle znikacie i nie widać spoza danego koloru lub Wasza twarz nagle zaczyna wyglądać na bardzo zmęczoną, skóra na ziemistą, a Wy na starsze o 10 lat, jest to wyraźny sygnał, że znalazłyście kolor wybitnie spoza Waszej palety barw. W przypadku Jesieni Soft bardzo często dzieje się tak np. z klasyczną czerwoną pomadką, gdyż większość „czystych” czerwonych szminek będzie dla niej zbyt mocno nasycona. Najlepsze pomadki dla Zgaszonej Jesieni to odcienie od lekko przybrudzonych tonów brzoskwiniowo-łososiowych, przez pudrowe i brudne róże, aż po nie w pełni nasycone odcienie brązowo-różowe, brąowo-czerwone i głębsze tony marsala:
Najlepsze makijaże dla tego typu urody możecie śledzić w jednej z moich galerii na Pintereście. Często intuicyjnie czujemy, w jakich barwach nam dobrze i takie wybieramy, jednak jeszcze częściej jest to jedynie wycinek pasujących nam odcieni, gdyż po prostu nie zdajemy sobie sprawy z tego, że nasza paleta ma o wiele szerszy zakres kolorów. Ciężko jest samodzielnie „zdiagnozować” się na podstawie informacji dostępnych w Internecie bądź książkowych publikacjach na temat analizy kolorystycznej, gdyż bez wiedzy na temat właściwości barw i teorii analizy kolorystycznej, a także bez oka wyczulonego na niuanse kolorystyczne, jest to niemal niemożliwe. Wizyta u dyplomowanej kolorystki jest tutaj bardzo pomocna. Usługa jest jednorazowa, gdyż typ urody jest niezmienny. Otrzymujecie zatem wiedzę na całe życie, za wyjątkiem sytuacji, gdy z biegiem lat Wasza pigmentacja zacznie się zmieniać (blednąć) lub będziecie chciały wybrać nowy kolor farby do włosów i zechcecie skonsultować się z kolorystą przed wizytą u fryzjera. Wyposażę Was we wszystkie niezbędne informacje na temat „obsługi” Waszego typu urody, gdyż oprócz wspomnianych już indywidualnych wzorników Waszych najlepszych kolorów i tych, które możecie pożyczać od swojego typu siostrzanego, dostaniecie ode mnie obszerny wielostronicowy skrypt autorstwa pani Ani Ciechomskiej z warszawskiej Make-Up Instructors Academy, gdzie nabyłam uprawnienia i licencję do pracy w zawodzie kolorysty.
Z tego look booka dowiecie się m.in. jak łączyć barwy w gotowe stylizacje, jakie style modowe najbardziej pasują do Waszego typu urody, na co zwracać szczególną uwagę w makijażu oraz w jakiej koloryzacji włosów będzie Wam najbardziej do twarzy. Jest to kopalnia wiedzy na temat Waszej gamy barw, która wprowadzi Was w świat trafionych wyborów kolorystycznych. Nigdy więcej zakupowej frustracji :).
Zapraszam, spotkajmy się i rozszyfrujmy razem Waszą kolorystyczną układankę!
Czy przewidziana jest publikacja: Analiza kolorystyczna – zgaszone lato?
Mam taki zamysł, aby opisać każdy z 12 podstawowych typów urody, jednak nie potrafię na tę chwilę powiedzieć, kiedy akurat „trafi” mi się klientka będąca Zgaszonym Latem, która dodatkowo zgodzi się na publikację swojego wizerunku :). Zachęcam do śledzenia mojego fanpage’u na Facebooku, bo tam będą się pojawiały informacje o kolejnych artykułach. Zamieszczam link do mojej facebookowej strony: https://www.facebook.com/magdalenalowkiet/
Pozdrawiam serdecznie!
Taaak, takiego artykułu (czy też serii 🙂 ) było mi trzeba! Chyba w końcu ogarnęłam, że jestem zgaszoną jesienią! Ale nieświadoma tego, jakimś cudem mniej więcej trafiałam w moje kolory przy wyborze garderoby, większość rzeczy w kolorystyce pokrywa się z tymi zaproponowanymi przez Panią – w niektórych rzeczach czułam się dziwnie źle, choć na wieszaku wyglądały super. A to po prostu nie były moje barwy. Ale kluczowym zdaniem było chyba to, ze przetestowałam już chyba wszystkie wyraziste kolory na włosach, a najkorzystniej wyglądam jednak w delikatnym sombre 🙂 Trafiłam tu przypadkiem i… dziękuję! 🙂
Super, bardzo się cieszę, że mój wpis okazał się pomocny! 🙂 Też jestem Zgaszoną Jesienią i też najlepiej czuję się w sombre :). Bardzo często intuicyjnie trafiamy w część „naszych” kolorów, ale jeszcze częściej po prostu nie jesteśmy świadome, jak szerokie jest nasze spektrum barw. W zasadzie możemy nosić niemal wszystkie kolory, ale nie wszystkie ich odcienie 😉 Życzę dużo zabawy w kolorystycznych poszukiwaniach i dużo zdrowia w tym trudnym okresie!!!
Cześć 🙂
Podobnie nietrafionym jak na ostatnim zdjeciu – z ta roznica, ze na ustach byla jeszcze intensywniejsza fuksja – makijazem ‚skrzywdziła’ mnie kosmetyczka przed weselem kolezanki, na ktorym bylam druhna. Mialam jeszcze doklejane kruczoczarne, geste rzęsy i silnie podkreslone powieki, cos jakby na ksztalt skrzydel motyla.
Efekt? Wyglądałam jak matrioszka, doslownie namalowano mi twarz – a jestem wlasnie zgaszoną jesienią. Dodam, ze do salonu przyszlam z własną bordową satynową pomadką i prośba o delikatny makijaz oka 😀
Tydzien pozniej mialam kolejne wesele, juz jako ‚zwykly’ gosc, wiec makijaz zrobilam sama, choc nie mam w tej sferze duzych umiejętności. Lekkie podkreslenie oczu bezowym cieniem, brazowy tusz do rzes i zgaszony roz na ustach – to bylo wszystko, czego bylo trzeba, bym wygladala jak milion dolarów: pieknie wydobylo błękitną tęczówkę, cera i wlosy swiecily jak zloto. Blyszczalam naturalną urodą, bez obaw, ze przy potrąceniu kogos na parkiecie odpadnie mi tynk z twarzy 🙂
Dobrze byloby, gdyby wszystkie kosmetyczki ‚czuly’ typ urody klientki, a jesli nie mają tego we krwi – przetestowaly w parę minut przed przystąpieniem do pracy różne możliwości. To oszczędzi frustracji i poczucia zmarnowania pieniedzy 🙂
Cześć
Ach, współczuję, bo rzeczywiście musiałaś się czuć bardzo źle. Przemalowana uroda, zwłaszcza dla typów, które z natury nie mają w sobie kontrastów, potrafi być dramatem na całej linii. Ja również, jako Soft Autumn, czuję się bardzo źle już w minimalnie za ciężkim i zbyt kontrastowym makijażu, podczas gdy my potrzebujemy właśnie stonowanych, świetnie rozblendowanych, przydymionych form bez odcinających się graficznych elementów makijażu, które z kolei są świetne dla bardziej kontrastowej urody. Gratuluję wyczucia i samodzielnego wykonania makijażu idealnego dla Twojej urody :). Brawa zwłaszcza za brązową maskarę (!) i odcienie pomadek – zgaszony róż i bordo potrafią wyglądać świetnie u Soft Autumn ☺️. Przy brązowej maskarze można dodatkowo pociągnąć czernią same końcówki rzęs, co pozwoli bardziej otworzyć oko, natomiast nie zaczerni makijażu zbyt mocno :).
Od pań kosmetyczek, które wykonują makijaże nie wymagałabym wiedzy z zakresu analizy kolorystycznej, bo dla nich makeup jest bardzo poboczną usługą, natomiast już od wizażystek – jak najbardziej, gdyż to jest główne nasze zajęcie, a analiza kolorystyczna, z mojej perspektywy, jest niezbędnym narzędziem tego zawodu 🙂
Pozdrawiam świątecznie i życzę dużo zdrowia i pogody ducha!
Witam serdecznie. Dostałam w prezencie 2 analizy kolorystyczne online i stacjonarnie u dwóch różnych stylistek i hmm online Pani mówi że jestem zgaszona jesień a stacjonarnie że jestem zgaszone lato i co w takiej sytuacji? Obie panie dyplomowane.
Dzień dobry 🙂
Przede wszystkim obie panie kolorystki ustaliły najważniejszą cechę Pani urody – przygaszenie, czyli niską chromatyczność w Pani pigmentacji. To bardzo wiele, jest to kluczowa informacja, która mówi nam, że będzie Pani wyglądała świetnie przede wszystkim w stonowanych, przytłumionych, nieco przygaszonych kolorach. Jest to nadrzędna cecha urody typów Soft i zarówno Zgaszone Lato jak i Zgaszona Jesień mają tę główną cechę (key color characteristic) wspólną. Mówi nam to bardzo wiele, a przede wszystkim to, że w pierwszej kolejności warto w Pani przypadku sięgać po barwy, które są wyraźnie „przybrudzone”, jakby sprane czy spłowiałe, wymieszane, melanżowe, nieoczywiste. Dopiero na drugim miejscu pod względem ważności mamy tu temperaturę urody. Czyli sięgamy najpierw po kolor przygaszony i sprawdzamy, jak się w nim czujemy. Czasami u Softów jest bardzo trudno określić, czy temperaturowo są bardziej ciepłe czy chłodne. W przypadku rozbieżności w kolorystycznej diagnozie, polecam po prostu obserwację i zdanie się na własne odczucia i intuicję 🙂 Gdy będzie Pani wybierała zgaszone kolory, proszę obserwować, w której tonacji będzie się Pani czuła lepiej. Przewaga korzystniejszych (zgaszonych) odcieni camelowo-beżowych, brązów, rudych, ceglastych, oliwek (bardzo ważny wskaźnik!), starego złota oraz łososi będzie kierować Pani urodę ku Zgaszonej Jesieni. Brudna fuksja, odcienie fiołkowo-różowe, morskie, przybrudzona mięta, szarości, dymne błękity, przybrudzone chłodne fiolety, zgaszone granaty, antyczne, spatynowane srebro – to kolory Zgaszonego Lata. Metoda testowania na sobie kolorów jest czasochłonna i wymaga cierpliwości, niemniej jeśli zaufa Pani swojej intuicji, w końcu dostrzeże Pani pewien wzór wśród pasujących do urody kolorów. Na koniec dodam, że ważną poszlaką mogą być też włosy. Jesienie w wersji Soft wyglądają przepięknie z lekkimi karmelowymi refleksami, świetnie wyglądają w efektach sombre i ombre, natomiast w jednolicie ciemnym brązie jest im blado i niekorzystnie. Zgaszone Lato często dobrze wygląda za to w ciemniejszym odcieniu włosów, czasem też wypada korzystnie w rudawych odcieniach (przykład: aktorka Olivia Wilde). Rzadko, bo rzadko, ale zdarzają się też urody neutralne pod kątem temperatury, co oznacza, że mają w sobie niemal równą zawartość tonów ciepłych i chłodnych. Jest to sytuacja do pozazdroszczenia, bo mogą one nosić zarówno ciepłe, jak i chłodne kolory 🙂 Może i Pani znajduje się w tej grupie 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
O to myślę, że ja jestem w takiej sytuacji, bo kolor oczu i naturalny włosów mam pasujący do zgaszonej jesieni, a skórę bardziej a kierunku zgaszonego lata 😛 i nie umiem się sama zakwalifikować jednoznacznie do konkretnej grupy 😀
To możliwe, bo sprawę może utrudniać jeszcze overtone rozbieżny z undertonem skóry (overtone to odcień karnacji, natomiast undertony to nasze melaniny głębiej w skórze). Czasem zdarza się, że pozornie żółta cera okazuje się jednak zimną jasnooliwkową karnacją, a brzoskwiniowa na pierwszy rzut oka skóra – zimną cerą z zaczerwienieniem naczynkowym. Bardzo trudno niestety jest się samemu przypisać do konkretnego typu urody. Analiza kolorystyczna wykonana u profesjonalisty powinna być wykonana w odpowiednim oświetleniu (nie w świetle dziennym) i z użyciem dużej liczny chust i wzorników kolorystycznych – dopiero wtedy można postawić rzetelną diagnozę. Skoro same nie dysponujemy odpowiednim oświetleniem, ani pomocami, a ponadto nie wiemy, czego szukać w urodzie, będzie bardzo trudno się trafnie zdiagnozować we własnym zakresie. Polecam testować na sobie różne odcienie, może wyłoni się po czasie zarys klucza kolorystycznego do Pani urody 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
Ciekawy, pomocny artykuł <3
Według mnie te turkusy i zielenie na zdjęciach nawet w wersji neonowej bronią się na modelce, inne mocne kolory faktycznie ją przytłumiają. Jestem też w szoku, że w Polsce jest dużo kobiet o tym typie urody, zawsze wydawało mi się, że na naszych ulicach pełno jest lata w każdej odsłonie. Pozdrawiam i czekam na artykuły o doborze konkretnych ubrań np. jesienno-zimowych kurtkach, czapkach i ciekawie skomponowanych do tego dodatkach 🙂
Cieszę się bardzo, że artykuł okazał się pomocny ^_^ Tak, jest nas, ciepłych Softów, dość sporo (używam liczby mnogiej, bo sama jestem Zgaszoną Jesienią), ale i Pani obserwacja na temat typów letnich jest celna – bardzo dużo jest w naszej szerokości geograficznej także przedstawicielek Lata (Chłodnego, Zgaszonego i Jasnego) Na analizę trafiają do mnie najczęściej właśnie Lata i Zgaszone Jesienie, bo to często je najtrudniej jest „zdiagnozować” 🙂 Dziękuję za miłe słowa i komentarz! Pozdrawiam ciepło!
Ja miałam robioną analizę online i wyszło z niej, że jestem zgaszonym latem, ale nadal nie jestem do końca przekonana. Mam czysto zielone oczy w średnim odcieniu. Są tak nasycone zielenią, że nie ma na nich nawet kropki innego koloru (kiedyś, gdy byłam dzieckiem, ponoć była w nich domieszka piwnego). Nie znam nikogo innego, oprócz mojej siostry, kto miałby tak czysto zielone oczy. Moje włosy mają miedziane refleksy i zdecydowanie nie nazwałabym ich ,,mysimi” (chyba, że źle pojmuję ,,mysi” kolor i mogą w nim być miedziane refleksy). W dzieciństwie były złote. Z wiekiem pociemniały. Ponoć bardzo pasują mi czerwone sukienki.
Z drugiej strony źle wyglądam w ciepłych odcieniach brwi. W czekoladowym brązie na włosach też mi nie do twarzy, co chyba wykluczałoby jesień.
Ponoć zgaszonemu latu najbardziej pasuje lekki makijaż, a tymczasem ja chyba lepiej wyglądam w mocnym. Mam mętlik w głowie.
Ciężko mi „wyrokować” po opisie, musiałabym obejrzeć Panią na żywo, aby móc się celnie wypowiedzieć. Zieleń oczu może być ciepła lub chłodna, o tym też musimy pamiętać. Oprócz tego, ważnym parametrem jest „przejrzystość” tęczówek (krystalicznie czyste, „szklane” tęczówki mogłyby świadczyć o tym, że nie jest Pani typem zgaszonym, w przeciwieństwie do tęczówek jakby matowych, przygaszonych, nie „przepuszczających” światła). Jeśli białkówki są śnieżnobiałe, to na pewno nie mamy do czynienia z typem Soft. Miedziane naturalne refleksy świadczyłyby o ciepłej urodzie, gdyż za „czerwony” pigment odpowiada feomelanina, której obecność wskazuje na ciepłą urodę (typowo chłodne urody jej w sobie nie mają). Tzw. mysi kolor to szaro-popielate odcienie brązu lub bardzo spranego ciemnego blondu i Zgaszone Lata rzeczywiście często mają taki właśnie naturalny odcień włosów. Złote włosy w dzieciństwie, hm… Może jest Pani którymś z typów wiosennych zapożyczających część palety od Jesieni (jest to typ wykraczający poza podstawową 12-typową analizę) lub właśnie Zgaszoną Jesienią, ciężko stwierdzić. Nie musi Pani dobrze wyglądać w ciepłych (rudawych) brwiach, żeby być Soft Autumn, tutaj bardzo często brwi mają neutralne lub chłodnawe odcienie (włosy są drugorzędną wskazówką, najważniejsze są undertony zawarte w skórze, które reagują dopiero po przyłożeniu do twarzy chust kolorystycznych). Zgaszone Jesienie nie wyglądają dobrze w czekoladzie na głowie :), jest dla nich za ciężka i zbyt jednolita. Łakną za to delikatnych efektów rozświetlających, które zmiękczają ich subtelną urodę: sombre, delikatne refleksy itd. Według mnie Softy (Lato i Jesień) wyglądają bardzo dobrze w średnio nasyconych (nie pastelowych, ale i nie czarnych), przydymionych makijażach smokey (tzw. dzienne smokey lub smudge makeup to dla nich dobry wybór, o wiele lepszy niż pastelowe, delikatne cieniowanie). Nie wyglądają dobrze w ostrych, czarnych kreskach na powiekach i mocnych, jaskrawych ustach o 100% kryciu pomadki.
Co do czerwieni, jest mnóstwo jej odcieni 🙂 Może Pani pokusić się o test: czy lepiej czuje się Pani i wygląda w tonacji malinowo-arbuzowej (zimnej i zgaszonej) czy też rudo-ceglastych, jarzębinowych odcieniach czerwieni (ciepłe i zgaszone). Patrzymy zwłaszcza na cerę, czy się rozjaśnia i optycznie wygładza. W dobrych kolorach powinny też blednąć cienie pod oczami, białkówki będą jaśniejsze, tęczówki rozświetlone od wewnątrz, a usta powinny mieć świeży, ładny kolor, jak pociągnięte delikatnie koloryzującą pomadką. Powodzenia w poszukiwaniach!
Jak się cieszę, że tutaj trafiłam! Super opisane wszystkie typy urody! Jednak nadal nie potrafię określić, który jest mój. Niby najbardziej pasuje Zgaszona jesień, bo mam bardzo jasny, lekko żółtawy odcień skóry, dobrze wyglądam i czuję się we wszystkich kolorach tutaj pokazanych, ale tylko w tych ciemniejszych – bordowy, butelkowy, granatowy, ciemny brąz to zdecydowanie moje barwy. Wszystkie róże, khaki, jasne brązy i zielenie sprawiają, że wyglądam po prostu źle. Wydaje mi się też, że moje włosy to bardziej chłodny brąz, chociaż dobrze wyglądałam też w czerwonawych refleksach, w dzieciństwie były kruczoczarne. Do tego totalnie nie mogę powiedzieć, że nie ma u mnie kontrastów – mam szaro-niebieskie zdecydowanie chłodne oczy i naturalne kruczoczarne gęste brwi i rzęsy. Waham się między którymś podtypem zimy, ale z drugiej strony pasują mi też brązy i ciemniejsze pomarańcze, a w bladym niebieskim wyglądam źle. Nie potrafię też określić, czy bardziej pasuje mi złota czy srebrna biżuteria – według koleżanek lekko wygrywa ta druga.
Z opisu wynika, że być może mamy do czynienia z którymś z mieszanych temperaturowo typów urody (jeśli pasują Pani zarówno ciepłe, jak i chłodne odcienie). Bardzo jasna, żółtawa karnacja i mocne, czarne, kontrastujące brwi, do tego brązowe, chłodne w odbiorze włosy, przywodzą mi na myśl bardziej Czystą Wiosnę (musiałaby Pani dobrze wyglądać w czystej bieli i żywych, nasyconych, mocno kontrastujących ze sobą kolorach, zarówno ciepłych, jak i chłodnych) lub chłodny typ urody, Cool Summer lub Cool Winter (mimo pozornie żółtawego overtonu skóry). Gdyby nie niebiesko-szare oczy, pomyślałabym jeszcze o Ciemnej Zimie (tak jak Czysta Wiona i Zgaszona Jesień, jest to typ mieszany, ciepło-chłodny) w łagodniejszym wydaniu (np. Anne Hathaway – jasna karnacja nie wyklucza u niej ciemnej, przyczernionej palety barw, na którą i Pani wskazuje w opisie jako na swoją ulubioną). U Zgaszonej Jesieni cera musiałaby posiadać wyraźną domieszkę szarości, nigdy nie jest czysta, jasna i „podbita” bielą. Ciemne, czarne brwi również nie pasują nam do opisu urody Soft Autumn. W kwestii kolorów, w których czuje się Pani dobrze: może być tak, że rzeczywiście są to odpowiednie barwy, a przynajmniej część z nich, ale zdarza się, nawet często, że pozornie ciepły overtone skóry u typów chłodnych podpowiada im ciepłą paletę barw i właśnie jej są wierne, lubią ją i czują się w niej bezpiecznie (ostatnio miałam na analizie panią Chłodne Lato, która przekonana była całe życie, iż jest Zgaszoną Jesienią i nosiła wyłącznie ciepłe kolory: beże, brązy, oliwki, khaki, zgaszone łososie, koralowe róże, mahonie, rdzawe czerwienie itd., wszystko właśnie przez pozornie lekko żółtawy overtone skóry). U typów letnich o faktycznie bądź pozornie żółtawym overtonie skóry fryzjerzy często dobierają miedziane tonacje włosów, podczas gdy pasują im wyłącznie zimne odcienie, o czym przekonujemy się dopiero, przykładając do twarzy wzorniki chłodnych tonacji włosów.
Wnosząc z opisu, z pewnością możemy za to wykluczyć typy jasne (Jasne Lato i Janą Wiosnę) oraz raczej na pewno oba typy ciepłe (Ciepłą Wiosnę i Ciepłą Jesień). Samodzielna analiza jest trudna, zwłaszcza gdy występują niuanse jak właśnie ciepława karnacja u chłodnej urody lub mieszana temepraturowo kolorystyka (zawartość w urodzie ciepłych i chłodnych pigmentów). Jeśli będzie Pani miała okazję skorzystać z analizy kolorystycznej na żywo, te pozornie sprzeczne informacje z opisu na pewno zostaną ułożone w całość i podczas przykładania do twarzy chust i ram wyłoni się klucz kolorystyczny Pani typu urody. Czasami mamy do czynienia z którymś spoza 12 typów urody, ale tutaj rzeczywiście potrzebne byłoby spotkanie na żywo i raczej nie obędzie się bez pomocy doświadczonego kolorysty. Pozdrawiam serdecznie!
Hi, I love your website! Sorry for writing in English but I don’t speak Polish.
Could you help me? I’m really lost trying to find my colour season. My hair is dark brown, a bit ashy and in the sun it has golden/reddish highlights, it was dark blonde when I was a child. My brows and eyelashes are a bit ashy as well. My eyes are hazel, with the aztec sun pattern in brown around the pupil and green on the outside of the iris.
My skin is light and a bit yellow, I have green and purple veins on my wrist, but sometimes I see them a bit blue mixed in.
I think I don’t have a lot of contrast between hair eyes and skin but I’m not sure of this as my hair and eyes appear dark, but they are not too much dark. I thought I could be soft autumn but I’m not sure. Thank you so much!
Hi!
I strongly reccomend yoy Jen Thoden’s website: https://yourcolorstyle.com/
You can ask her the same question you asked me in a section „Ask Jen” https://yourcolorstyle.com/askjen/
I really love her work and her color style system, I admire her color analysis knowledge and her cheerful attitude.
I hope you’ll find your answers there.
Cheers!
Dziękuję za ten wpis! Czy mogłaby Pani podać nazwy kosmetyków użytych do tego makijażu lub inne przykładowe dla tego typu urody?
Nie pamiętam teraz, jakie to były konkretnie kosmetyki, ale kilka pasujących Zgaszonej Jesieni wymienię: cudowny róż z Amilie Mineral Cosmetics odcień Gold Strawberry lub, mocniej błyszczący, Peach Glow z Annabelle Minerals, pomadki Kryolan Lip Stick Sheer odcienie Kate i Keira, cienie do powiek: Nabla Wwhite Truffle, mineralny cień do powiek z Lily Lolo odcień Sticky Toffee, miedziany połyskujący cień z Amilie Mineral Cosmetics odcień Butter Rum, podkłady o żółtych tonacjach (tu to zdaje się był podkład Make-Up Atelier Paris Waterproof Foundation odcień 3Y), na co dzień, z minerałów, bardzo dobrze wygląda zazwyczaj linia podkładów Golden (tonacja żółto-oliwkowa) z Annabelle Minerals i z Amilie Mineral Cosmtecis. Na co dzień bardzo lubię minerały 🙂 Maskary polecam brązowe, a kredki do powiek: brąz, bakłażan, bordowo-brązowy, oliwka, turkusowa zieleń, petrol.
Hejka fajnie ze tu trafiłam jestem przekonana w 90% że jestem zgaszona jesienią tylko jedna rzecz mam bardzo ciemno niebieskie oczy włosy ciemny blond /j.braz mysio orzech laskowy dziwny kolor .Pasuje do mnie tylko stonowane zloto ,żyły mam turkusowe .Czy mogę być jesienią?dziękuję
Hm… Z opisu wyłania się raczej Wiosna, choć tu byłabym ostrożna z diagnozą na odległość, to tylko moje przypuszczenia. Być może jesteś typem niemieszczącym się w podstawowym 12-typowym zestawieniu, mianowicie podtypem Wiosny przemieszanej ze Zgaszoną Jesienią (https://www.prettyyourworld.com/the-sunlit-soft-spring) lub Zgaszonym Latem (https://www.prettyyourworld.com/the-dusty-soft-spring). Bardzo ciężko jest zawyrokować po samym opisie, nawet się tego nie podejmuję :), ale zachęcam do poczytania o podlinkowanych wyżej typach: Sunlit Soft Spring i Dusty Soft Spring.
Zaintrygowana tym artykułem poleconym przez córkę, przyglądam się sobie i w żaden sposób nie potrafię siebie określić. Nie pamiętam dokładnie jaki odcień mają moje brązowe z natury włosy, czy ciepły brąz czy chłodny, bo to, co wiedzę na odrostach to coraz bardziej siwe pasma. W dzieciństwie miałam jasne kręcone włosy, potem, ściemniały do naprawdę ciemnego brązu. Próbowałam już wielu kolorów i najlepiej się czuję w jasnobrązwych, miodowych włosach. Trochę złota, ale też troche czerwieni, bo sam miodowy kolor jest dla mnie zbyt mdły. Jasny braz jest więc zabarwiony odrobiną rudośći. Odrobiną. Mam włosy kręcone. Oczy zielone. Czytając analizy najbliżej mi do zgaszonej jesieni. Jednak nie widzę u siebie ciepłej cery. Jest trochę różowa. Beżowa, Jednolita. Spokojna. Z palety barw do zgaszonej jesieni nie lubię, brązów, oliwek, pomarańczy…nawet gdyby były mocno zgaszone. Nie używam różu ciepłego, ceglanego, ale zgaszony róż. Pudrowy. Z barw lata zgaszonego nie lubię fioletów. Absolutnie nie, podobnie jak różnego rodzaju, nawet najbardziej delikatne fiolety na głowie. Lubię kolory ubrań zgaszone, przybrudzone biele, szarości. Nie lubię ciemnych kolorów. Nie lubię intensywnych wzorów na ubraniach., wyrazistej biżuterii ani biurowego klasycznego stylu. Bardziej zwiewny. Kobiecy. Wolę srebro od złota. Nie lubię żółci. Czy to możliwe, że jestem jakaś….wymieszana? 🙂 Fajnie jest, będąc dojrzałą kobietą, odkrywać siebie także w tym zakresie. Czy możliwe jest…nieokreślenie kogoś nawet mając tyle rodzajów typów urody? Chyba, że popełniam gdzieś poważny błąd 🙂 Dziękuję za analizy zamieszczone w internecie i pozdrawiam;
Dzień dobry!
Pani relacja na temat lubianych i nielubianych kolorów oraz ambiwalencja opisywanych pasujących i niepasujących barw jest bardzo interesująca 🙂
Zaczęłabym od tego, że bardzo często kolory przez nas lubiane to nie zawsze te, które obiektywnie nam pasują i które kolorysta zaproponowałby nam jako najbardziej pasujące do urody. Nie ma w tym oczywiście nic złego, bo jeśli nawet nasze ukochane kolory pochodzą spoza palety pasujących barw, to fantastyczne samopoczucie, jakie zapewniają, bywa tutaj nadrzędne. Słowem: to jak się czujemy w danych barwach jest ważniejsze, od tego, czy one nam w 100% pasuja czy nie, i mówi to kolorystka 🙂
Druga rzecz, dotyczy języka nazywania i opisywania barw, który dla każdego człowieka może być inny, np. ja widzę petrol, ktoś inny nazwie go granatem, turkusem lub po prostu niebieskim 🙂 Część osób dodatkowo opisze go jako chłodną barwę (bo jest niebieski), podczas gdy jest to ciepła odmiana niebieskości. Stąd też mogą się brać nieporozumienia w próbie opisania urody na odległość.
Trzecia sprawa to nasze nastawienie do niektórych kolorów: niektóre kochamy, bo nam się same w sobie podobają lub rzeczywiście dobrze działają na urodę, innych nawet nigdy byśmy na siebie nie założyły, bo mamy do nich awersję lub źle się nam kojarzą (choć obiektywnie mogłyby być tymi najlepszymi). To kolejny czynnik wprowadzający zamieszanie w autodiagnozie 🙂
Po tym nieco rozwleczonym wstępie chciałabym zauważyć, że mogę się odnosić tylko do Pani subiektywnego „czucia” kolorów. Jeśli byłoby ono w 100% trafione, to rzeczywiście możemy mieć do czynienia z typem mieszanym, tj. posiadającym zarówno ciepłe, jak i chłodne podtony, lub w ogóle wykraczającym poza 12-typową klasyfikację pór roku (to się zdarza, szukam wtedy typów mniej oczywistych wykraczających za podstawową 12-tkę). Wykluczyłabym raczej Ciepłą Jesień, jeśli w zbyt intensywnej rudości nie jest Pani do twarzy. Typy zimowe (Cool Summer i Cool Winter) oraz typy ciemne (Deep Winter i Deep Autumn) i Czyste (Clear spring i Clear Winter) raczej też można wyeliminować. Zieleń tęczówek może być zarówno ciepła, jak i chłodna, choć to drugie zdarza się rzadziej. Nie każda Zgaszona Jesień ma wyraźnie ciepłą cerę, zazwyczaj dominuje tutaj lekko oliwkowe przyszarzenie skóry, swego rodzaju ziemistość, która ustępuje i ładnie się „czyści”, „zdrowieje” dopiero z lekką opalenizną. Cery ciepłe i zimne mogą być różowawe, zależy tylko, czy idą bardziej w brzoskwiniowe czy też porcelanoworóżwe tonacje, co jest trudne do sklasyfikowania na pierwszy rzut oka. Określenie cery jako różowawej też więc jednoznacznie nie rozstrzyga sprawy 🙂 Brązy i oliwki to jedne z najbardziej trafionych kolorów Zgaszonej Jesieni, Soft Autumn niemal „bez pudła” zawsze wygląda w nich dobrze, bo to arsenał jej najbardziej podstawowych neutralnych kolorów. Te odcienie plus pomarańczowy i żółty, a także ciepły łososiowy róż nie są jednak dobre dla… Zgaszonego Lata, które to ma w sobie ciepłe podtony pożyczone od Zgaszonej Jesieni, ale zdecydowanie nie lubi zbyt ciepłych barw. Co ciekawe, niektóre Soft Summer wyglądają bardzo interesująco i korzystnie w średnim blondzie wzbogaconym o miedziane refleksy/poświatę. Nielubienie fioletu jest częste nawet u typów wybitnie zimnych, którym obiektywnie w nich bardzo dobrze. Nie mówię, że tak jest u Pani, ale może jest to kwestia niechęci do koloru lub np. niedostatecznie zakrytych makijażem cieni pod oczami/żyłek i naczynek na twarzy, które w towarzystwie fioletu mogą się nieco potęgować. Z opisu urody wnioskowałabym raczej, że bliżej Pani do Soft Summer, niż do Zgaszonej Jesieni (jasna cera i zamiłowanie do jaśniejszych barw też nas kierują w tę stronę – Zgaszona Jesień lepiej wygląda w ciemniejszych przygaszonych barwach, a Zgaszone Lato – w przybrudzonych jaśniejszych odcieniach). Włos blond za dziecięcia też rzadko pojawia się u typów jesiennych. Najczęściej blondynkami jako dzieci są Lata i Wiosny.
Nie rozwiałam Pani wątpliwości, jednak mam nadzieję, że czegoś nowego się ode mnie Pani dowie lub chociaż te teoretyczne rozważania naprowadzą Panią na właściwe tropy.
Pozdrawiam serdecznie!
Cześć. Czy można być gdzieś pomiędzy zgaszonym latem a zgaszoną jesienią ?
Z doświadczenia wiem że część kolorów właśnie z obydwóch („ziemistych”) typów urody mi pasuje ?
Cześć!
Oczywiście 🙂 Podział na 12 typów urody jest umowny i każda przedstawicielka poszczególnego typu urody będzie wyglądała trochę inaczej. Możesz być pomiędzy dwoma temperaturami, tzn. mieć w sobie mniej więcej równą ilość melanin zimnych (brązowo-czarne eumelaniny) i ciepłych (czerwono-pomarańczowo-żółte feomelaniny). Nie jest to częsta sytuacja, ale zdarza się. Mówimy wtedy o neutralnej temperaturze urody (paleta kolorów jest wtedy dość szeroka, bo możemy czerpać z wachlarza barw obu typów urody). Najważniejszą cechą Twojej urody (key color characteristic) może być u Ciebie przygaszenie (na tę cechę koloru – niepełne nasycenie – możesz reagować najżywiej, tzn. te właśnie „brudne” kolory mogą podkreślać najbardziej Twoją urodę), a drugorzędną cechą jest temperatura, która faktycznie może być neutralna. Pozdrawiam serdecznie!