Te z Was, które na co dzień używają profesjonalnych aplikatorów do makijażu z pewnością wiedzą, jak żmudną i irytującą czynnością potrafi być próba pozbycia się z włosia pędzli i porów gąbeczki nagromadzonego tam pudru bądź podkładu. Dawniej i mnie ta czynność spędzała sen z powiek, jednakże na przestrzeni lat odkryłam kilka – jakże genialnych w swej prostocie – sposobów na doprowadzenie pędzli i gąbek do ładu. Co więcej, czynności i środki, które zaraz opiszę, nie wymagają dużych nakładów finansowych (specjalistyczne cleanery, szampony i płyny do dezynfekcji pędzli) i są łatwo dostępne na rynku. Zapraszam do lektury!
Włosie syntetyczne i naturalne – różnice
Przede wszystkim, jeśli używacie pędzli jedynie na własne potrzeby (malujecie tylko siebie), nie ma konieczności mycia ich po każdej aplikacji kosmetyku, jednak dobrze jest wyrobić sobie nawyk regularnego, np. cotygodniowego ich czyszczenia, gdyż resztki sebum, naskórka, kurz oraz zjełczałe pozostałości fluidu lub pudru to idealna pożywka dla bakterii. Zaufajcie mi, nie chcecie tego na własnej twarzy.
Jak zatem zabrać się do mycia pędzli? Z pewnością na starcie pomoże ich wstępne posortowanie na te używane do kosmetyków płynnych i kremowych, tudzież wodoodpornych (np. pędzel do podkładu i bazy, pędzel do konturowania twarzy na mokro, pędzelek do korektora i pomadki oraz eyelinera i szczoteczka do wyczesywania brwi i rzęs) oraz pozostałe pędzelki, którymi aplikujecie kosmetyki sypkie i prasowane (pudry, róże, bronzery, rozświetlacze oraz cienie do powiek).
Warto w tym miejscu nadmienić, że do rozprowadzania na skórze kosmetyków o płynnej bądź kremowej formule używamy pędzli z syntetycznego włosia (nie „piją” aplikowanego produktu, a ich włosie nie skleja się w kontakcie z mokrym kosmetykiem), natomiast suche produkty zazwyczaj łatwiej jest nanieść włosiem naturalnym (jeśli używanie pędzli z naturalnego włosia jest sprzeczne z Waszym sumieniem, możecie z powodzeniem używać pędzli „wege”, czyli wykonanych w 100% z włosia syntetycznego, ale nadającego się również do kosmetyków suchych).
Jak czyścić pędzle z naturalnego i syntetycznego włosia
Pędzle rozdzielone, można zatem przejść do ich mycia. Przyda się pędzlowe ABC, czyli:
– lekko ciepła (nie gorąca!) woda
– czysty ręcznik/ręczniki papierowe
– olejek do kąpieli
– szare mydło, ewentualnie delikatnie szampon dla dzieci.
Cała tajemnica w skutecznym i szybkim myciu pędzli polega na… odpowiednim rozpuszczeniu resztek kosmetyków. Jest to zasada znana z wykonywania demakijażu – tłuste płyny dwufazowe i wazeliny kosmetyczne w zasadzie od razu rozpuszczają nawet najbardziej wodoodporny makijaż.
Analogicznie, do pozbycia się z włosia zaschniętych kosmetyków płynnych, użyjemy najpierw tłustego olejku do kąpieli (rewelacyjny w tej roli jest np. rossmannowski olejek Isana). Zamaczamy włosie w wodzie (uważając, aby do skuwki nie dostało się jej zbyt wiele), na dłoń wyciskamy pożądaną ilość olejku i delikatnie przesuwamy włosiem po dłoni tak, aby nie zgniatać włosków. Następnie płuczemy pędzel pod bieżącą wodą, znów uważając, aby nie zamoczyć zbytnio skuwki.
Mocno zabrudzone pędzle wymagają czasem powtórzenia powyższych czynności. Dla pewności, że pozbyłam się z włosia także resztek tłustego olejku lubię jeszcze „wyprać” pędzel szarym mydłem lub delikatnym szamponem i dokładnie wypłukać. Na koniec delikatnie odsączam włosie ręcznikiem i odkładam do wyschnięcia., uważając, aby włos nie odkształcił się (można suszyć pędzle „głową” w dół w specjalnym holderze do pędzli lub też ułożyć pędzelki na brzegu stołu/parapetu tak, by włosie znalazło się w powietrzu).
Jak widać, nie musicie koniecznie dysponować specjalną podkładką do mycia pędzli, aby skutecznie je wyczyścić.
Pędzelki z włosiem naturalnym czyścimy tak, jak syntetyki, jednakże z użyciem samego tylko mydła (im mniej komponentów i zapachów w mydełku, tym lepiej dla włosia) lub szamponu dla dzieci. Jeśli bardzo chcecie, możecie dla większej higieny spryskać lub zanurzyć suche włosie w specjalnym płynie do dezynfekcji pędzli, jednak przy osobistym użytkowaniu pędzelków nie jest to konieczne.
Czy warto używać odżywki do włosia?
Zdania są podzielone, jednak osobiście nie widzę zbytnio sensu w takich zabiegach. Odżywka do włosów zawsze w jakimś stopniu obciąża włosie, a to z kolei ma wpływ na jakość aplikacji kosmetyków. Wypróbujcie same, może w Waszym przypadku ten sposób się sprawdzi.
Jak czyścić gąbeczkę do makijażu?
Identycznie, jak pędzle syntetyczne, mając jednak na uwadze, żeby dokładnie wypłukać ze środka gromadzącą się pianę. Wypłukany i odciśnięty blender dobrze jest odstawić w suche i przewiewne miejsce i zostawić do wyschnięcia (ze względu na swą porowatą budowę gąbki mogą schnąć dłużej niż pędzle).
Droga na skróty
Jeśli mimo wszystko nadal nie cierpicie mycia pędzli i gąbek, a w imię komfortu psychicznego jesteście gotowe zapłacić więcej, byle tylko szybciej uporać się z problemem, polecam zakup profesjonalnego cleanera. Spośród przetestowanych przeze mnie do tej pory płynów do mycia i dezynfekcji pędzli, najlepszy okazał się ten z Kryolanu. Cenię go przede wszystkim za skuteczność i wydajność (po zanurzenia w nim włosia brud zostaje natychmiastowo rozpuszczony i „związany” na dnie użytego przez Was naczynia/pojemniczka jak osad, co zapobiega jego przenoszeniu się na kolejne czyszczone pędzelki).
Misja czyszczenia pędzli zakończona! Czyste, błyszczące i rozkosznie puchate po wyschnięciu pędzelki są najlepszą nagrodą za trud, jaki trzeba włożyć w doprowadzenie ich do tego stanu. Nie wspominając o tym, że czystym pędzlem o wiele łatwiej i milej pracuje się przy własnej twarzy 😉
Zostaw komentarz